Data publikacji: 2017-01-31
Pod skrzydłami Inter Cars
Q-Service i Perfect Service to dwie główne marki serwisowe Inter Carsu, potężnego gracza na rynku części zamiennych, wyposażenia warsztatowego, opon. Pierwsza marka ma kilka odmian, bo może obsługiwać auta osobowe, ciężarowe czy motocykle. Geneza powstania sieci była oparta o zasadę „razem lepiej".
- Zaczęliśmy wspólnie z grupą serwisów chcących być najlepszymi na rynku i do dzisiaj działamy zgodnie z tą ideą - podkreśla Tomasz Ładosz, kierownik działu sieci serwisowych i obsługi klientów kluczowych Inter Carsu. - Razem wypracowujemy rozwiązania stawiające nasze serwisy w grupie liderów rynku. Nie mogę powiedzieć, że sieć rozwija się w Polsce. Dynamiczny rozwój Inter Cars na innych rynkach spowodował, że sieć Q-Service jest dziś międzynarodowa. Najliczniejsza grupa to Polska, Q-Service liczy obecnie 650 serwisów, z czego 550 to serwisy osobowe. Perfect Service skupia 350 serwisów. Rozwój sieci nakierowanyjest obecnie na ciągłe podnoszenie standardów. Ostatnim krokiem jest powołanie do życia sieci Q-Service Premium będącej na samym szczycie drabiny serwisowej.
Q-Service i Perfect Service to warsztaty świadczące kompleksową obsługę samochodu - silnik, zawieszenie, hamulce, opony itd. Kierowcy oczekują zaopiekowania się całym pojazdem.
Dobry, polski produkt
Ważną rolę odgrywa obsługa flot. Lata działalności na rynku spowodowały, że Inter Cars i w tej dziedzinie słał się jednym z liderów. Działalność flotowa to kilkanaście tysięcy zadowolonych kierowców, obsługiwanych głównie w serwisach Q-Service i Perfect Service.
Trzy kategorie wsparcia
- Sieć Q-Service czy Perfect Service to kompleksowe narzędzie dla niezależnego serwisu - dodaje T. Ładosz. - Wsparcie można podzielić na trzy główne kategorie. Po pierwsze, marketing to oznakowanie, ale i szereg działań na rynku promujących sieć. Po drugie, dbałość o standard to pomoc w rozwoju technicznym jak i obsługowym. Sprzęt warsztatowy, szkolenia, dedykowane oferty pomagają zaoszczędzić czas i nerwy przy indywidualnym poszukiwaniu rozwiązań najlepszych dla siebie. I po trzecie, klienci. Flota czy Motointegrator to nowi klienci w serwisie, a jeżeli obsłużymy ich wykorzystując standard, na pewno będą to stali klienci. Już dziś pracujemy nad ofertami dodatkowymi pomagającymi ściągnąć nowych klientów.
Istnieją oczywiście minimalne wymagania umożliwiające posługiwanie się logiem. Podstawowe to współpraca z Inter Carsem na określonym poziomie, standard i wielkość budynku, zakres usług. Najważniejsze jest jednak samo podejście właściciela serwisu.
- Nie zamykamy przed nikim drogi - podkreśla T. Ładosz. - Jeżeli dziś są jakieś elementy, które są poniżej zakładanych, to jesteśmy otwarci i możemy pomóc w rozwoju. Zapraszamy do kontaktu i o szczegółach możemy rozmawiać z każdym indywidualnie. W ogóle podejście mamy jak najbardziej partnerskie. Oczekujemy stałej współpracy handlowej a w zamian zaproponujemy wsparcie, nie zapominając nigdy o tym, że naszym partnerem jest niezależny serwis.
Klienci i pojazdy
- Kierunek wytyczają rosnące wymagania kierowców i coraz bardziej skomplikowane pojazdy. Monitorując rynek, pomagamy uzupełniać zakres usług w serwisach. To rynek ma największy wpływ na nasze plany. Nasze działania rozwojowe na najbliższy czas to ciągłe wspieranie serwisów w zaspokajaniu potrzeb ich klientów - tak T. Ładosz odpowiedział na pytanie o plany rozwoju.
Tekst: Jacek Dobkowski